środa, 28 stycznia 2015

Gran Canaria cz.3 Półmaraton

Gran Canaria cz.3 Półmaraton
Pobudka: 4.30 rano. Śniadanie: 5.00. Autobus, który ma nas zawieźć do Las Palmas: 5.59. Nie powiem, żebym była bardzo przytomna. W autobusie przysypiam. Z dworca autobusowego idziemy na przystanek: stamtąd odjeżdża nr 17, który ma nas dowieźć w okolice Audytorium, gdzie usytuowany jest start i meta. Nie jesteśmy sami. Dookoła stoi kilka osób z charakterystycznymi żółtymi workami z pakietu startowego....

Gran Canaria cz. 2 kółka dwa

Gran Canaria cz. 2 kółka dwa
Na Gran Canarii wylądowaliśmy 20 stycznia późnym wieczorem. Półmaraton miał być 25 stycznia. Co robić przez te dni?Gdy na fejsiku pochwaliłam się wyjazdem zaczęły się podśmiewajki znajomych. Że my i Gran Canaria? Miejsce, które kojarzy się głównie z leżeniem pod palmami i popijaniem drinków?Hu, hu – nie tak prędko, moi mili;)Owszem, gdy ktoś ma ochotę poleżeć plackiem czy to na plaży czy to przy basenie...

niedziela, 25 stycznia 2015

Gran Canaria cz.I czyli jak to było z zapisaniem się na bieg

Gran Canaria cz.I czyli jak to było z zapisaniem się na bieg
Skąd pomysł na bieg na Gran Canarii? Cóż – z masy ulotek nabranych przy okazji innych biegów – nie pamiętam już czy w Barcelonie czy w innym miejscu. Polecieć na Gran Canarię, miejsce, które głównie kojarzy się z leniuchowaniem i plażowaniem, po to, żeby pobiegać? Czemu nie :) Później jeszcze dołączył do tego plan pożyczenia rowerów i motocykla. Tibor, mój mąż, pierwotnie napalił się na maraton....

niedziela, 18 stycznia 2015

Zawodowy weekend

Zawodowy weekend
Ale mi się tytuł wymyślił, nie? A teraz do rzeczy. Zawodowy - bo pod znakiem zawodów, oczywiście. Nie tylko moich. W sobotę wystartował mój małżonek w Warszawskim Triathlonie Zimowym. Ja z młodszymi dzieciakami (starszy szaleje na na obozie judo w Zakopanem) polazłam jako kibic. Z tym kibicowaniem i startem to też różnie mogło być, bo żadne z nas prawie do samego końca nie skojarzyło, że w dzień...
Copyright © 2016 Matkabiega , Blogger