środa, 14 grudnia 2016

Druga kosmiczna

Druga kosmiczna
Druga kosmiczna. Tak określił małżonek moje wczorajsze bieganie. Było ono o tyle szczególne, że po raz pierwszy nie krążyłam dookoła bloku, tylko pobiegłam ciut dalej. Druga kosmiczna, jednym słowem :) A poza tym wczoraj minął równo miesiąc od mojego poporodowego powrotu na biegowe ścieżki. Jakie mam przemyślenia po miesiącu? Przede wszystkim bardzo bym chciała podziękować firmie DuPont za wynalezienie...

niedziela, 20 listopada 2016

Drugi miesiąc

Drugi miesiąc
Życie z trójką dzieci wymaga czasami  wspinania się na wyżyny organizacji i planowania. Opracowywania planów A, planów B, planów C. Improwizacji i ...czasami odpuszczania. Wydawało nam się, że osiągnęliśmy jakie - tako status quo. Nawet jeśli zdarzały się niespodzianki (a zdarzały) - były to przeszkody już jakby oswojone. Mieliśmy wypracowany mniej więcej plan działania, organizacji. Kto kiedy...

środa, 9 listopada 2016

Tu Matylda :)

Tu Matylda :)
Cześć, to znów ja,  Matylda:) Zmieniłam ksywę, wiecie? Już nie jestem Calineczka i Kieszonkowa Księżniczka. Mama woła teraz na mnie Pyza. A tata mówi, że mój drugi podbródek przegania ten pierwszy. Czy to ma coś wspólnego z bieganiem? Dużo różnych ubrań zrobiło się na mnie za ciasnych i mama cieszy się, że jestem taką dużą dziewczynką. Niech mi tylko ktoś wytłumaczy, bo ja niemowlaczek...

poniedziałek, 24 października 2016

Pierwszy miesiąc z dzieckiem nr 4

Pierwszy miesiąc z dzieckiem nr 4
Jak mi idzie życie z nowym elementem na pokładzie? Cóż...ten wpis miał się pojawić tydzień temu ;) Nawet teraz nie mam gwarancji, że uda mi się go napisać w ciągu. Jednym słowem: standard z niemowlakiem w domu. Cały czas powtarzam, że Matyldzia jest grzeczniutka. Marudzi tylko wtedy gdy chce jeść, ma pełną pieluszkę, trzeba ją odbeknąć po jedzeniu, ulało się, męczą gazy w brzuszku, nie może zasnąć,...

piątek, 7 października 2016

Dzień dobry!

Dzień dobry!
Dzień doberek! Matylda jestem. Urodziłam się 21 września. Zrobiłam mamie psikusa i postanowiłam ewakuować się z brzucha trochę wcześniej. Tak naprawdę to trochę wszystkich nastraszyłam, bo postanowiłam ograniczyć kopniaczki i przeciąganie w brzuchu prawie do zera. No ale sami spróbujcie ruszać się z pępowiną wokół szyi. Nie było mi już za dobrze w brzuchu. Postanowiłam dodatkowo w ramach buntu przestać...

poniedziałek, 19 września 2016

Stoi na stacji...

Stoi na stacji...
...lokomotywa. Ciężka, ogromna... Tak się mniej więcej aktualnie czuję :) A to oznacza jedno: moja ciąża powoli zmierza ku końcowi. Weszłam w ostatnie jej dwa lata, zwane przez niektórych dziewiątym miesiącem. Deadline został określony na 7 października - ale praktycznie w dowolnym momencie coś może zacząć się dziać. Tak więc torby spakowane, odliczanie rozpoczęte - a ja mogę zrobić krótkie podsumowanie...

środa, 10 sierpnia 2016

Sezon ogórkowy w pełni

Sezon ogórkowy w pełni
Jak w tytule. Dla mnie tym bardziej w pełni, że czuję się jak wielki inkubator, którym w sumie jestem:) Dziś fejsbuczek przypomniał mi, że równo trzy lata temu ruszałam na wielką norweską przygodę: podróż motocyklem, ponad 4,5 tysiąca kilometrów w jedną stronę, na sam koniec Norwegii, przylądek Nordkapp. To były wakacje przed moim pierwszym maratonem - ale ja nie o tym. Ja wiem, że są wyprawy bardziej...
Copyright © 2016 Matkabiega , Blogger