czwartek, 7 sierpnia 2014

Brubeck - koszulka termiczna

Pisałam już, że Blogaczy startujących w biegach Ekiden w Warszawie i Poznaniu firma Brubeck wyposażyła w koszulki. Pod moją relacją z biegu znalazło się parę słów na jej temat - ale trochę czasu minęło, koszulka jest w częstym użyciu - czas  na trochę szersze omówienie.

Jak wspominałam Brubeck jest polską firmą - i co najważniejsze szyjącą w Polsce, w Zduńskiej Woli konkretnie. Przyznaję, że bardzo mnie to ujęło. W dzisiejszych czasach  większość firm przenosi produkcję do Chin. Rozumiem, że stoi za tym twarde prawo rynku, ale fajnie, że mamy tu polską firmę, która swoje produkty szyje w kraju.

Koszulka, którą dostałam jest z linii Athletic i producent mówi, że "koszulka idealnie sprawdza się podczas biegania oraz wszelkich aktywności  outdoorowych w wyższych temperaturach."

Skład koszulki to poliamid i poliester. Ale niech nie uciekajcie i nie krzywcie się w duchu myśląc "ale plastik!". Koszulka jest mięciutka, miła w dotyku. taka mięsista i jeśli chodzi o wrażenia dotykowe bije na głowę większość moich t- shirtów do biegania, które posiadam. Niestety ta mięsistość niesie za sobą pewne wady, ale o tym później.
Dwa składowe materiały mają za zadanie ze sobą współpracować: wewnętrzna strona, poliestrowa odprowadza wilgoć od ciała, zewnętrzna, poliamidowa, transportuje ją dalej, na zewnątrz.


Widać budowę materiału: zewnętrzna jaśniejsza strona i ciemniejsza - wewnątrz

Nie rozumiem co prawda stwierdzenia producenta: "(...) luźniejszy krój gwarantują prawidłową wentylację organizmu w trakcie wysiłku", bo mnie zawsze uczono, że żeby bielizna termiczna działała musi do ciała przylegać. Ale może chodzi o to, że założona koszulka nie zrobi z nas totalnego balerona;). Trzeba przyznać, że zmieściłam się w niej zarówno ja jak i mój mąż (dlaczego - można przeczytać z relacji z Ekidenu) - więc ma sensowną tolerancję na zmianę rozmiaru. Nie musimy się martwić, że jak przybędzie nam tu i ówdzie parę kilogramów, w koszulkę przestaniemy się mieścić:)

Koszulka posiada elementy odblaskowe z przodu i tyłu. Jej przeznaczenie do wyższych temperatur sugeruje oczywiście brak rękawów - ale nie tylko. W miejscach najbardziej narażonych na pocenie: pod pachami, na plecach zastosowano dziurkowaną strukturę tkaniny,aby zapewnić przewiewność i aby wilgoć była jeszcze szybciej odprowadzana.


Odblaski


Dziurki dające przewiewność

Czy to wszystko się sprawdza? Koszulka jest leciutka, miękka, szybko schnie, choć panowie, którzy pocą się bardziej muszą się liczyć, że dopóki koszulka nie wyschnie, mokre plamy będą się odznaczać dość wyraźnie na materiale.
Bardzo lubię w niej biegać, zakładam ją również na BootCampowe treningi. Struktura tkaniny, jej mięsistość powoduje, że w paru miejscach widać zmechacenia. Część myślę, że powstała od torebki - biodrówki, z którą często biegam. 


A to nieszczęsne zmechacenia


Pomimo małych wad i w sumie wcale nie małej cenie (choć nie jest ona jakaś wyjątkowa. Pracuję w sklepie turystycznym i produkty innych firm wypadają podobnie cenowo), uważam, że warto się nad nią zastanowić.
W ogóle warto zajrzeć na stronę Brubecka, bo mają wiele fajnych produktów, a kolekcja przeznaczona dla pań jest zachęcająco kolorowa.


koszulka w akcji




1 komentarz:

  1. Ciekawe z tymi zmechaceniami, bo ja ich nie mam, więc może to rzeczywiście "wina" torebki, z którą biegasz i to ona przeciera.. Ale poza tym pełna zgoda, to naprawdę fajna koszulka:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Matkabiega , Blogger